Grand Prix Las Vegas będzie trzecim wyścigiem w USA w kalendarzu na rok 2023. Od momentu zakupu Formuły 1 przez Liberty Media w 2017 roku, rozwój tego sportu w USA jest ogromny.
Grand Prix Las Vegas to już trzecie GP w USA
Przy wsparciu popularnego serialu Netflix „Drive to Survive”, oglądalność Formuły 1 w USA znacznie wzrosła, a wyścig na Circuit of the Americas w zeszłym roku pobił rekord frekwencji.
Do wyścigu w Austin dołączyło w zeszłym sezonie pierwsze w historii Grand Prix Miami, a w 2023 r. odbędzie się jeszcze trzeci wyścig w USA.
Pod koniec roku zadebiutuje Grand Prix Las Vegas, podczas którego kierowcy będą się ścigać na ulicznym torze, na którym znajdzie się wiele znanych zabytków Las Vegas.
Oczekuje się, że po raz pierwszy w listopadzie wyścig będzie miał wpływ na gospodarkę w wysokości prawie 1,3 miliarda dolarów, przy czym 966 milionów dolarów ma pochodzić z wydatków gości, a 316 milionów dolarów ma pochodzić z kosztów obsługi i wsparcia imprezy.
Prezes Las Vegas Grand Prix Renee Wilm powiedziała, że oczekuje się, iż wyścig przyciągnie głównie turystów krajowych, ponieważ bilety są tak poszukiwane przez Amerykanów.
„Prawda jest taka, że wyprzedaliśmy bilety tak szybko w pierwszym rzucie, że europejscy i nasi azjatyccy fani nie mieli nawet szansy, ze względu na strefy czasowe, wziąć udziału” – powiedział.
Prezes F1 Stefano Domenicali wyjaśnił, że wyścig będzie miał większy wpływ na gospodarkę niż Super Bowl, który ma przynieść 600 milionów dolarów, gdy odbędzie się w lutym 2024 roku.
„Super Bowl będzie tylko przez jeden rok, ale my zostaniemy na długo. Będziemy mieli tu w mieście ciągłą flagę F1 i będziemy się oznaczać nie tylko przez tydzień”.
Rozwojowi F1 w USA towarzyszą obecnie ambicje Bliskiego Wschodu – Arabia Saudyjska odrzuciła niedawno ofertę zakupu F1 za 20 miliardów dolarów, złożoną przez Liberty Media.
W przyszłym roku w tym regionie odbędą się cztery wyścigi w porównaniu z trzema w USA, przez co fani martwią się o przyszłość Formuły 1 w Europie.
Źródło: formula1news