James Vowles nie przewiduje szybkiego powrotu Williamsa do czołówki

Nowy szef Williamsa uważa, że powrót zespołu do czołowej trojki zajmie jeszcze sporo czasu. James Vowles wierzy jednak w końcowy sukces.

Były szef strategii w zespole Mercedes-AMG Petronas F1 James Vowles w przerwie pomiędzy sezonami dołączył do ekipy Williamsa prosto z Mercedesa. Swoje obowiązki wykonuje od niedawna, jednak pokusił się na bardzo racjonalną ocenę sytuacji Willimsa. Według Brytyjczyka zadanie przywrócenia zespołu do ścisłej czołówki może zając kilka lat.

Vowles przez wiele lat był jedną z najważniejszych postaci w Mercedesie. Był bardzo bliskim współpracownikiem Toto Wolffa. Jego odejście było zaskakujące, ale Volwles potrzebował nowych wyzwań.

– Williams Racing pokłada we mnie wiarę i zaufanie, a ja zrobię to samo w zamian. Zespół ma ogromny potencjał, a nasza wspólna podróż rozpocznie się już za kilka tygodni. Mercedes bardzo mnie wspierał na mojej drodze i rozstajemy się w doskonałych stosunkach po ponad 20 latach pracy w Brackley. Jestem wdzięczny za wszystko Toto, a wspólna podróż przez porażki i sukcesy była wyjątkowym doświadczeniem – powiedział po podpisaniu umowy.

UWAGA: Legalny bukmacher Fuksiarz oferuje: Early Payout (dwie bramki przewagi? Wygrany zakład!), Cashback bez limitu (wypłata bez obrotu!), 500 PLN bez ryzyka (bez obrotu!). Rejestracja na www.Fuksiarz.pl

Zespół Williamsa nieźle rozpoczął sezon 2023 w Formule 1. Podczas Grand Prix Bahrajnu Alexander Albon zajął dziesiąte miejsce, z kolei Logan Sargeant ukończył wyścig na dwunastej pozycji. Siódme miejsce w klasyfikacji generalnej nie jest dla nich najgorsze.

Trzeba jednak zaznaczyć, że Williams od lat jeździ z bardzo słabymi czasami, kierowcy tego zespołu zazwyczaj zmagają się ze swoimi bolidami. O punkty w takiej sytuacji jest bardzo trudno.

James Vowles uważa, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest brak inwestycji. Zaznaczył jednak, że odkąd zespół został kupiony przez Dorilton Capital w 2020 roku, zespół zmierza w dobrym kierunku. Wraz z Dorilton Capital do drużny przypłynął zastrzyk gotówki na niezbędne fundusze. To właśnie dlatego Vowles podjął się zadania i został nowym szefem zespołu Willimsa.

– Realistycznym celem dla tej organizacji przede wszystkim musi być to, abyśmy szli do przodu, a nie stali w miejscu. To marzenie numer jeden. Drugim marzeniem jest to, aby mieć określony sensowny okres, i chodzi tutaj o lata, gdy zaczniemy przebijać się na szóste, piąte i czwarte miejsce – powiedział James Vowles cytowany przez portal RacingNews365.com.

Kierowcy Willimsa będą mieli już za kilka dni zaprezentować się podczas Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Kolejny wyścig odbędzie się w dniach 17–19 marca.

Czytaj także:

• W Mercedesie mają dosyć! Ultimatum dla Mike Elliotta
• Problemy Ferrari. Zespół stracił głównego aerodynamika
• Opcje społecznościowe w bukmacherskich aplikacjach mobilnych