Odwołane Grand Prix Chin nie zostanie zastąpione w kalendarzu F1 na rok 2023, pozostawiając czterotygodniową przerwę między czwartym wyścigiem sezonu w Australii a kolejnym wydarzeniem w Baku.
F1 bez Grand Prix Chin
Oznacza to, że w kalendarzu zabraknie jednego Grand Prix, które były pierwotnie zaplanowane; liczba ta podniosłaby poprzeczkę do rekordu z ubiegłego sezonu, który wynosił 23, gdyby wyścig w Chinach się odbył.
Można założyć, że personel zespołu – i prawdopodobnie także kilku kierowców – ucieszy się z tej wiadomości, ponieważ da im to przerwę w podróży, która będzie tak długa, jak przerwa w połowie sezonu między Grand Prix Belgii i Holandii w lipcu i sierpniu.
Według doniesień trudności logistyczne sprawiły, że zapełnienie luki po Chinach 16 kwietnia było praktycznie niemożliwe, zwłaszcza w tak krótkim czasie.
Grand Prix Chin po raz ostatni pojawiło się w kalendarzu F1 w 2019 roku i nie pojawiło się ponownie od początku pandemii Covid-19. Niedawno pojawiły się pogłoski, że może zostać wznowione w 2023 roku, ponieważ rząd zniósł ograniczenia w podróżowaniu w odpowiedzi na masowe protesty w kraju. Niestety, nie było to możliwe.
Sezon rozpoczyna się 5 marca w Bahrajnie, a zakończy 26 listopada w Abu Dhabi, tydzień po tym, jak Las Vegas bez wątpienia powróci na scenę F1 w jasnych barwach (i używamy tego słowa luźno, ponieważ Grand Prix Caesars Palace w latach ’81 i ’82 odbywało się na parkingu).
Źródło: Topgear.com