Szef techniczny F1 Pat Symonds zgodził się z szefem Ferrari Fredericem Vasseurem co do konieczności wprowadzenia kluczowych zmian w przepisach. Obaj wezwali do podjęcia nowych działań w celu identyfikacji naruszeń limitu budżetowego po tym, jak Red Bull został uznany za winnego przekroczenia limitu.
Red Bull otrzymał karę 6,3 mln funtów za przekroczenie limitu
Uwagi Symondsa pojawiły się po tym, jak Vasseur stwierdził, że F1 musi być „bardziej surowa” dla zespołów i szybko rozpoznawać problemy. Były inżynier Williamsa zgodził się, że kara dla Red Bulla była lekka, ale podkreślił, że obecnie nie ma technologii, która pozwoliłaby na wcześniejszą identyfikację problemów.
Symonds powiedział Total-Motorsport.com: „Zgadzam się, że byłoby naprawdę miło, gdybyśmy absolutnie wiedzieli, jak wyglądają liczby budżetowe w czasie rzeczywistym” – dodał. „Może uda nam się do tego dojść, ale jeszcze nie teraz”.
Red Bull otrzymał karę 6,3 mln funtów (7 mln dolarów) za złamanie limitu i 10-procentową redukcję testów w tunelu aerodynamicznym. Ale zespół nie został pozbawiony wyników wyścigów, ponieważ naruszenie o wartości 432 000 funtów (500 000 dolarów) zostało uznane za niewielkie.
Szef McLarena Zak Brown wezwał również Red Bulla do pozbawienia go części diety na rok 2023 jako dodatkowej kary. Vasseur odniósł się do czasu, jaki urzędnicy FIA potrzebowali na podjęcie decyzji o karze, a także zakwestionował różnicę między małym a dużym naruszeniem.
Vasseur powiedział Motorsport.com: „Po pierwsze, to było zdecydowanie za długo. Musimy znaleźć sposób, aby wcześniej zapalało się czerwone światło lub abyśmy mogli podjąć działania dużo wcześniej. I prawdopodobnie musimy być trochę bardziej surowi w podejmowaniu decyzji.
„Ok, może to było pierwsze, ale od tej pory musimy zapomnieć o mniejszych i większych. Bo dla mnie dwa lub trzy miliony to nie jest drobnostka, to jest mega, dla rozwoju.
Źródło: Total-Motorsport.com