Max Verstappen zainstalował w swoim prywatnym odrzutowcu urządzenie do simracingu, jak twierdzi doradca Red Bulla ds. sportów motorowych Helmut Marko.
Max Verstappen dąży do perfekcji
Dwukrotny mistrz świata jest zapalonym miłośnikiem symulatorów i startuje w zawodach najwyższej rangi dla Team Redline. Ostatnio podczas Virtual Le Mans 24 Hours miał problemy z połączeniem, co spowodowało, że nazwał to wydarzenie „clown show”, ale według byłego kierowcy F1 Marko nadal chętnie ćwiczy, kiedy tylko może.
„Kazał nawet przerobić swój prywatny samolot, aby w przyszłości móc jeździć w symulatorze, kiedy jest w powietrzu” – powiedział Marko w wywiadzie dla Sport1.
Entuzjazm Verstappena dla wirtualnych wyścigów to „dobra rzecz”, dodał Marko, „ponieważ Max potrzebuje tego rozproszenia. W każdym razie, nie zaszkodziło mu to, gdy chodziło o jego dwa tytuły.”
Podróżowanie do rekordowych 23 grand prix w kalendarzu F1 na rok 2023 da Verstappenowi wiele okazji do dodatkowego treningu. Tylko dziewięć z tegorocznych wyścigów odbywa się w Europie.
Verstappen nabył swój Dassault Falcon 900EX pod koniec 2020 roku, rok przed zdobyciem swojego pierwszego mistrzostwa świata. Ten 15-letni odrzutowiec jest wyposażony w indywidualną dekorację z grafiką Verstappena i logo lwa.