Verstappen ostro krytykuje decyzję F1. „Byłbym już w drodze do domu”

W wyniku wypadku Alexandra Albona ekipa Williamsa została z jednym sprawnym bolidem, co wykluczyło Logana Sargeanta z GP Australii. Decyzja ta wywołała krytykę Maxa Verstappena, który solidaryzuje się z amerykańskim kierowcą.

Williams znalazł się w centrum kontrowersji w piątek, gdy ogłosił, że w pierwszych wyścigach sezonu 2024 nie ma dostępnego zapasowego bolidu. W efekcie, po całkowitym zniszczeniu pojazdu przez Alexandra Albona podczas porannej sesji przed GP Australii, ekipa nie była w stanie dostarczyć drugiego pojazdu dla swojego innego kierowcy, Logana Sargeanta.

Decyzja ta oznaczała, że Sargeant, mimo że nie był odpowiedzialny za wypadek, nie mógł wystartować w wyścigu na torze Albert Park od soboty. Albon przejął jedyny sprawny pojazd, co Brytyjczycy uzasadniają większym potencjałem 27-latka do zdobycia punktów w Australii.

Max Verstappen, kierowca Red Bull Racing, nie kryje zdumienia decyzją Williamsa. 

Chociaż mogę zrozumieć to z perspektywy wyników, to jednak nie ułatwia to sytuacji Loganowi. Sam nie znalazłem się w takiej sytuacji, ale gdybym był na jego miejscu, pewnie już byłbym w samolocie do domu. Gdyby to mnie spotkało, rozbiłbym bolid. Nikt inny nie powinien nim jeździć, powiedział, cytowany przez „Daily Express”.

Dodatkowo mistrz świata podkreśla, że w jego przypadku taka sytuacja by się nie wydarzyła, odnosząc się do stabilnej sytuacji finansowej i operacyjnej w Red Bullu.

UWAGA: Legalny bukmacher Fuksiarz oferuje: Early Payout (dwie bramki przewagi? Wygrany zakład!), Cashback bez limitu (wypłata bez obrotu!), 500 PLN bez ryzyka (bez obrotu!). Rejestracja na www.Fuksiarz.pl

Ograniczenia Williamsa wynikają z opóźnień w produkcji i trudności finansowych, które spowodowały, że do ostatniej chwili zespół zmagał się z tegorocznym projektem bolidu. Dodatkowo brak zautomatyzowanych systemów produkcyjnych w Grove, opierający się głównie na arkuszach kalkulacyjnych, utrudniał pracę.

Max Verstappen przeżył dramat w GP Australii. Awaria hamulców już na początku wyścigu wyeliminowała kierowcę Red Bulla z walki o zwycięstwo. Sytuację wykorzystał Carlos Sainz, którego występ w Melbourne do niedawna stał pod znakiem zapytania. Alexander Albon zakończył wyścig na 11. miejscu.