Verstappen z mocnym startem sezonu, Ferrari nie odpuszcza Red Bullowi

Mimo kłopotów w treningach przed Grand Prix Bahrajnu, Max Verstappen nie dał się zaskoczyć i wywalczył pierwsze miejsce w kwalifikacjach. Ferrari jednak mocno naciskało na Red Bulla.

Max Verstappen wygrał kwalifikacje do GP Bahrajnu 2024

Przebieg treningów przed Grand Prix Bahrajnu w świecie Formuły 1 wywołał niemałe emocje wśród fanów sportów motorowych. Zwykle pewny siebie Max Verstappen niespodziewanie napotkał trudności z osiąganiem optymalnego tempa na pojedynczym okrążeniu, co rzuciło cień niepewności na jego wyniki w nadchodzących kwalifikacjach. Rywalizacja była na tyle wyrównana, że nawet doświadczeni obserwatorzy mieli problem ze wskazaniem faworyta do zdobycia pole position na słynnym torze Sakhir.

W kontekście całego zamieszania wokół potencjalnych liderów sytuacja w stawce prezentowała się różnorodnie. Zdecydowanie największe zmartwienia miał zespół Alpine, który nie potrafił znaleźć odpowiedzi na pytanie, jak poprawić swoje wyniki. Francuska ekipa, mimo ambitnych planów i aspiracji do grania pierwszych skrzypiec w F1, borykała się z problemami technicznymi. Ich bolid określany mianem „za ciężkiego i zbyt wolnego” sprawiał wrażenie, jakby nie należał do tej samej ligi co konkurencja. Potwierdzeniem tych obaw były wyniki Q1, gdzie Esteban Ocon i Pierre Gasly zajęli ostatnie miejsca, daleko w tyle za resztą stawki.

Niespodziankę sprawił Carlos Sainz, który w pierwszej sesji kwalifikacyjnej uzyskał najlepszy czas, wyprzedzając nawet faworytów. To pokazało, że w Formule 1 każdy wyścig to nowa historia i nie można lekceważyć żadnego z zawodników.

UWAGA: Legalny bukmacher Fuksiarz oferuje: Early Payout (dwie bramki przewagi? Wygrany zakład!), Cashback bez limitu (wypłata bez obrotu!), 500 PLN bez ryzyka (bez obrotu!). Rejestracja na www.Fuksiarz.pl

Z kolei Lewis Hamilton, mimo świetnych wyników w treningach, nie zdołał przekuć swojej formy na sukces w Q1, kończąc na dziesiątym miejscu. W tle tej rywalizacji pojawiały się plotki o agresywnym ustawieniu silników przez Mercedes, co mogło tłumaczyć ich wcześniejszą przewagę.

Ferrari zdołało jednak zwrócić na siebie uwagę w Q2, dzięki wybitnemu występowi Charlesa Leclerca, który nie tylko wyprzedził Verstappena, ale także podgrzał atmosferę przed decydującą częścią kwalifikacji. To właśnie w Q3 rywalizacja osiągnęła punkt kulminacyjny. Verstappen, mimo początkowego prowadzenia, nie miał zapewnionej wygranej. Leclerc, korzystając z używanych opon, trzymał się blisko Holendra, co sugerowało, że walka o pole position będzie zacięta do samego końca.

Niespodziewanie w grę o najwyższe lokaty włączył się także Fernando Alonso, który mimo ograniczonej ilości świeżych opon, potrafił wykorzystać swoją jedyną szansę, by wywalczyć trzecie miejsce.

Jego doświadczenie i spryt po raz kolejny udowodniły, że w F1 liczy się nie tylko prędkość, ale i taktyka.

Ostateczne starcie w Q3 przyniosło rozstrzygnięcie. Verstappen, w ostatnich chwilach sesji, zdołał jeszcze poprawić swój czas, na co Leclerc nie znalazł już odpowiedzi. Holender zdołał obronić swoją pozycję na starcie, zdobywając pole position. To zwycięstwo, choć ważne, było tylko początkiem długiej drogi w sezonie, gdzie Ferrari już pokazało, że jest gotowe do walki.

Tak więc wyniki kwalifikacji GP Bahrajnu 2024! dostarczyły wielu niespodzianek i emocji, ustawiając scenę dla pasjonujących rywalizacji w nadchodzących wyścigach. Kibice, zarówno Verstappena, jak i Ferrari, mają powody do optymizmu, obserwując, jak ich ulubieńcy stają do walki o dominację w Formule 1.