Lewis Hamilton pominięty przy projektowaniu W14? Brytyjczyk krytykuje zespół

Lewis Hamilton jest po pierwszym wyścigu zawiedziony bolidem W14. Brytyjczyk wytknął swojej ekipie, że nie posłuchała jego opinii.

74. sezon Mistrzostw Świata Formuły 1 rozpoczął się na dobre. Max Verstappen wygrał Grand Prix Bahrajnu. Kierowca Red Bulla okazał się lepszy od Sergio Péreza (Red Bull). Na najniższym stopniu podium uplasował się świetnie dysponowany tego dnia Fernando Alonso (Aston Martin).

Lewis Hamilton i George Russell pierwszy wyścig sezonu ukończyli poza podium i jest to spory zawód dla całego sezonu. Lewis Hamilton miał 50 sekund straty do Verstappena. Po wyścigu Toto Wolff nie krył zawodu postawą Mercedesa podczas GP Bahrajnu.

Lewis Hamilton także nie zamierza gryźć się w język. Kierowca zdecydował się na publiczną krytykę swojej ekipę. W wyścigu o GP Bahrajnu Hamilton dojechał na 5. miejscu. Forma bolidu W14 sprawiła, że Hamilton nie wytrzymał.

Już po wyścigu mogliśmy usłyszeć, jak zły Lewis Hamilton powiedział przez radio do członków swojego zespołu, że czeka go „poważna praca”.

UWAGA: Legalny bukmacher Fuksiarz oferuje: Early Payout (dwie bramki przewagi? Wygrany zakład!), Cashback bez limitu (wypłata bez obrotu!), 500 PLN bez ryzyka (bez obrotu!). Rejestracja na www.Fuksiarz.pl

Brytyjczyk ma żal do swojego zespołu, że nikt nie chciał skorzystać z jego ogromnego doświadczenia. Lewis Hamilton siedmiokrotny mistrz świata Formuły 1 w sezonach 2008, 2014, 2015, 2017, 2018, 2019, 2020, a także wicemistrz tej serii w sezonach 2007, 2016, 2021.

– W zeszłym roku powiedziałem im o problemach z bolidem. Jeździłem w życiu wieloma samochodami, więc wiem, czego pojazd potrzebuje, a czego nie – powiedział Hamilton.

Kierowca stwierdził, że widzi „światełko w tunelu”, jednak chciałby, aby współpraca pomiędzy nim, a Mercedesem wyglądała inaczej.

– Tu chodzi o odpowiedzialność, o przyznanie się i powiedzenie „tak, wiesz, nie posłuchaliśmy się, nie jesteśmy w dobrym miejscu i musimy teraz ciężko pracować”. Musimy popatrzeć na balans w zakrętach, na wszystkie słabe punkty tego bolidu i podnieść się razem jako zespół – dodał siedmiokrotny mistrz świata.

 Kolejnym wyścigiem będzie Grand Prix Arabii Saudyjskiej. Odbędzie się w dniach 17–19 marca.

Czytaj także:

• Formuła 1 klasyfikacja generalna. Kto liderem w sezonie 2023?
• Lance Stroll punkty w GP Bahrajnu okupił wielkim bólem
• Formuła 1 nawiązała współpracę z Tottenhamem Hotspur